Skocz do zawartości
-A+Rozmiar czcionkizmiana kontrastuWysoki kontrast

Matura, ach matura...

6.05.2015
Matura, ach matura...

Końca dobiegły trzy dni obowiązkowych egzaminów maturalnych. Nasi licealiści zmagali się z językiem polskim, matematyką oraz językiem angielskim. Pierwszego dnia na absolwentów czekała "Lalka"- Bolesława Prusa.  Młodzi ludzie musieli zmierzyć się z rozprawką : "Wola człowieka czy niekontrolowane siły decydują o losie ludzkim?". Oczywiście do wyboru mieli także drugi temat, a mianowicie interpretację wiersza Elizabeth Bishop " Ta jedna sztuka". Do przeczytania były także dwa teksty popularnonaukowe. Czy maturzyści spodziewali się, że właśnie takie utwory będą im potrzebne? Wielu z nich stawiało na  Prusa oraz Mickiewicza. Inni przygotowani byli na motyw miłości, niektórzy liczyli na czasy utwory literatury współczesnej. Czy są zadowoleni? Jak przyznają, nie było łatwo, jednak nie było też najgorzej i wszyscy są dobrej myśli.

Następnego dnia część dla większości najtrudniejsza, czas na „królową nauk”-matematykę. Piszącym nie spieszyło się z oddawaniem prac, każdy chciał wykorzystać czas do ostatniej chwili. Dla jednych egzamin był dość prosty, inni w głowie mają już tylko sierpień i czas poprawek. Większość maturzystów spodziewała się funkcji, rachunku prawdopodobieństwa - nie było więc żadnych niespodzianek.  Wielu też, zwłaszcza z klas matematycznych uważa, że matura była  prosta, nieco inne zdanie usłyszeć możemy od humanistów. Miejmy nadzieję że każdy otrzyma to" wymarzone 30 procent",  jak mówi Mateusz.                                                               

A na zakończenie i rozluźnienie czas na język angielski, do którego przystąpiła znaczna większość naszych absolwentów. Z tą częścią egzaminu zwykle nie ma większych problemów, zwłaszcza po tylu latach edukacji. Najtrudniejsze dla wielu było zmieszczenie się w limicie słów. Pisząc maila można było użyć ich tylko 135. Dla większości nie było problemem napisanie e-maila, mało kto narzekał też na zadania ze słuchu. Wśród poleceń nie zabrakło również dopasowania do tekstu zdań we właściwej formie. Absolwenci zgodnie przyznają, że ta część była bardzo prosta :)                       

Podsumowując, „nie taki diabeł straszny, jak go malują”. Można było zauważyć uśmiechnięte twarze wśród piszących, więc świadczy to samo za siebie. Warto pamiętać, że nie wszyscy muszą być dobrzy z każdej dziedziny, jednym lepiej idzie polski, innym matma. Zawsze znajdą się zdania typu" jestem za tym, żeby matma była nieobowiązkowa"! jak można było usłyszeć dziś po południu. Wielu zdających boi się też ustnego polskiego- fakt, będą obowiązywać ich zupełnie inne zasady, jednak trzeba być pewnym swego, a reszta  się ułoży, w końcu każdy z egzaminatorów był kiedyś egzaminowany i o tym trzeba pamiętać :). Na pocieszenie warto dodać, że to dopiero podstawa, a prawdziwa matura zacznie sie na rozszerzeniu.  A na ten czas życzymy wszystkim maturzystom jeszcze więcej wiary w siebie i powodzenia! :)

Milena Jędrzejczak 1h 

Koło Naukowe Medioznawców 

m1
m2
m3
m4
NASZE KANAŁY